Mieszkaniec gminy Chynów w powiecie grójeckim na Mazowszu natknął się na dziwne znalezisko. Okazuje się, że spotkał żółwia jaszczurowatego, który trafił teraz pod opiekę weterynarzy. Ważące ponad 10 kg zwierzę jest w bardzo dobrej kondycji.
Mężczyzna, który znalazł żółwia, wezwał na pomoc wolontariuszy z fundacji Epicrates. Wówczas gad został złapany i poddany badaniom.
Ten gatunek żółwi został sprowadzony do Polski w latach 90. Był to pomysł Polaka, który mieszkał w USA, chciał jednak wzbogacić rodzimą faunę. Sprowadził więc nawet do tysiąca takich gadów i ich jaj do naszego kraju.
“Palec może odgryźć”
Żółw jaszczurowaty nazywany bywa również skorpuchą jaszczurowatą i najczęściej zamieszkuje Amerykę Północną. Zwierzę odnajduje się również dobrze w naszym środowisku. Prezes fundacji Bartłomiej Gorzkowski ostrzega, że taki gatunek może być niebezpieczny dla człowieka.
– Oczywiście może nie śmiertelnie, ale palec może odgryźć – mówi.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kolejne incydenty na granicy polsko-białoruskiej. Są nowe doniesienia Straży Granicznej
Żółw jaszczurowaty w Polsce… i to nie pierwszy (i nie ostatni). Chyba każdy słyszał o tych gadach, w internecie można znaleźć filmy demonstrujące siłę nacisku ich szczęk. Dzisiaj w gminie Chynów Fundacja Epicrates odłowiła jednego, od lat żyjącego na wolności 1/3 pic.twitter.com/mjKPZLCVKj
— Dariusz Dziektarz (@ddziektarz) March 26, 2023
źródło: Onet / Interia