Adwokat Roman Giertych skomentował decyzję szefa NBP Adama Glapińskiego, który przyznał stanowisko w Banku Światowym byłemu prezesowi TVP Jackowi Kurskiemu (PiS). Jak wskazuje adwokat, Glapiński został powołany na trzecią kadencję w zarządzie NBP, co – jak podkreśla prawnik – jest sprzeczne z prawem i jego nominacje do Banku Światowego nie mają mocy prawnej.
– A. Glapiński został powołany na trzecią kadencję do zarządu NBP, co jest sprzeczne z prawem, które pozwala pełnić tę funkcję tylko dwukrotnie. Jego nominacje (w tym do Banku Światowego) są więc nieważne z mocy prawa, a nominowani muszą się liczyć ze zwrotem wynagrodzenia – napisał w mediach społecznościowych Roman Giertych.
Wcześniej przywołał słowa dziennikarki Anne Applebaum, która wyraziła sprzeciw wobec nominacji Kurskiego na stanowisko w Banku Światowym. Jak podkreśliła dziennikarka, Kurski ponosi moralną odpowiedzialność za śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, ponieważ TVP pod rządami Kurskiego “prowadziła przeciwko niemu [Adamowiczowi – red.] bezwzględną kampanię oszczerstw, inspirując zamachowca”
– Rząd wysyła Jacka Kurskiego, człowieka, który zmienił państwową telewizję w ekstremistyczny, homofobiczny, propagandowy kanał, do Banku Światowego – napisała dziennikarka.
CZYTAJ TEŻ: PiS traci władzę w kolejnym powiecie. Przewodniczący rady odwołany
– Jacku, gdy pilot wyskakuje z zepsutego samolotu używając jedynego spadochronu, to powinien jakoś miło pożegnać się z pasażerami. Zrób dla pisowców imprezę i obiecaj, że zaprosisz ich na kawę do Banku Światowego jak będą w Ameryce. I że dasz im wówczas na hot doga… – żartuje adwokat.
Źródło: Twitter