Francuski aktor Gerard Depardieu w 2012 roku został oficjalnie obywatelem FR. Stało się to z powodu podniesienia podatków dla najbogatszych we Francji. Po 11 latach wyznaje, że żałuje swojej decyzji i liczy na ocieplenie swojego wizerunku w oczach światowej opinii publicznej.
Prócz samego obywatelstwa francuski aktor przeszedł również na prawosławie oraz nie szczędził ciepłych słów pod adresem Putina. Jednakże, od ataku Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku otwarcie potępiał działania Kremla. Wraz z chęcią zrzeczenia się rosyjskiego obywatelstwa, w byłej ojczyźnie Depardieu miały miejsce manifestacje. Francuzi najwidoczniej nie chcą powrotu obywatela marnotrawnego.
🔴 Manifestation contre le concert de Gérard #Depardieu ce jeudi soir au Silo. pic.twitter.com/SVekrZ80Vj
— Faisons parler Marseille (@FaisonsParler) June 15, 2023
Pozdrowienia z Rosji
– Wstydzę się, że jestem Rosjaninem. Bardzo mnie boli, że jesteśmy kojarzeni z orkami i bandytami, faszystami i przestępcami
– mówił.
W geście skruchy oraz solidarności z Ukrainą, Depardieu przekazał pieniądze ze sprzedaży swojego mieszkania w Rosji na rzecz Sił Zbrojnych Ukrainy. Na samym początku konfliktu prosił także francuski rząd o nadanie mu statusu uchodźcy wojennego.
– Dla mnie nic się nie zmieniło. Nadal jestem Rosjaninem i kocham rosyjską kulturę. Jeśli mówię, że kocham jakiś kraj, to z powodu jego kultury
– przekonywał w wywiadzie dla Augsburger Allgemeine.
Jak donoszą niektóre media, Depardieu powrócił do Francji i liczy na przyjęcie go z powrotem.
“I greatly regret the citizenship of the Russian Federation, I hope “at home” they will accept me back! I confess, I'm ashamed": Depardieuhttps://t.co/L42FJHMINU
— Dom 🍸🍁 (@DominicVLarose) June 13, 2023
źródło: Donald.pl
