Były kolega Bąkiewicza poseł Krzysztof Bosak oskarżył pupila grupy trzymającej władzę o zdradę. Kolaborant pisowców, podobnie jak całe środowisko-postnacjonalistów w ocenie posła Konfederacji sprzedało się za pieniądze.
Bąkiewicz stał się bohaterem ostatniego wycieku rządowej korespondencji z 2020 roku. “Poufna Rozmowa” ujawniła maile ministrów PiS, którzy już przed trzema laty przymierzali się do “kupienia” Bąkiewicza i jego środowiska. Post-nacjonaliści, którym YouTube niedawno usunął kanał za nienawistne treści, nabyli w ubiegłym roku za publiczne pieniądze nieruchomość w podwarszawskim Otwocku. Głos w sprawie zabrał poseł Krzysztof Bosak.
Bąkiewicz i Willa Plus
Krzysztof Bosak wystąpił w audycji 6. Dzień Tygodnia na antenie Radia ZET. Polityk Konfederacji rozmawiał z prowadzącym Andrzejem Stankiewiczem o aferze “Willa Plus”, czyli przyznawaniu organizacjom powiązanym z władzą pieniędzy na zakup nieruchomości. Redaktor przypomniał, że zanim Czarnek zaczął rozdawać pieniądze swoim politycznym kolegom, wcześniej w podobny sposób działał minister kultury Gliński.
Przyznał on bowiem w ramach Funduszu Patriotycznego ponad 3 miliony złotych (1,7 mln Straży Narodowej i 1,3 mln Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości). Bąkiewicz uwłaszczył się tym samym na państwowym: Za otrzymane pieniądze zakupił hektarową działkę w lesie wraz z willą, budynkiem gospodarczym i kilkoma drewnianymi domkami.
– Traktujemy ich jak zdrajców. To są po prostu zdrajcy, którzy się sprzedali za pieniądze
– zauważył Krzysztof Bosak.
– On już kupił kilka różnych nieruchomości za rządowe pieniądze w różnych częściach kraju
– dodał poseł Konfederacji.
Polityk podkreślił, że on i jego ugrupowanie o ekscesach Bąkiewicza dowiadują się z mediów.
– PiS go kupił. Mamy wyciek korespondencji z 2020 roku, gdzie piszą między sobie ministrowie rządu o tym, jak to będą paktować z tamtym środowiskiem. Oni po prostu ich kupili. Pierwotnie była mowa o 20 mln, później chyba trochę zeszli z ceny
– mówił Bosak.
Reakcja Bąkiewicza
Przywódca post-nacjonalistów poczuł się wyraźnie dotknięty surową oceną byłego kolegi. Na Twitterze wyparł się bliższej znajomości z Krzysztofem Bosakiem.
– Proszę Państwa, informacyjnie: Krzysztof Bosak nigdy nie był moim kolegą. Ja swój honor mam
– przekonywał beneficjent grupy trzymającej władzę.
Internautów jednak nie do końca przekonała linia obrony pisowca.
źródło: wiadomosci.wp.pl/Twitter