Sieć sklepów Biedronka przegrała w sądzie z prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Instytucja nałożyła na właściciela supermarketów karę za nieprawidłowe oznaczanie kraju pochodzenia warzyw i owoców.
Biedronka w ten oto sposób przekonywała swoich klientów, że asortyment pochodzi z Polski. Kontrola Inspekcji Handlowej wykazała, że wprowadzanie konsumentów w błąd mogło istotnie wpłynąć na decyzje przez nich podejmowane.
Jak się okazuje, w aż 27,8 procent sklepów sieci występowały tego typu przypadki. W 2021 Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Biedronkę 60 milionów złotych kary. Teraz sąd utrzymał tamtą kwotę, ale wyrok jest nieprawomocny. Możliwym jest, że właściciel sieci będzie walczył do upadłego i odwoła się od wyroku w Sądzie Apelacyjnym.
Biedronka ukarana
– Rzetelna informacja o oferowanych produktach to podstawowy obowiązek przedsiębiorcy i niezbywalne prawo konsumenta. Tymczasem w sklepach Biedronka konsumenci chcący kupić polskie ziemniaki, pomidory czy jabłka byli często wprowadzani w błąd. Nasze postępowanie wykazało, że w wielu przypadkach informacje na wywieszkach różniły się od tych na opakowaniach zbiorczych czy w dokumentach dostawy. Naruszenia te miały charakter systemowy i długotrwały. Dlatego nałożyłem na Jeronimo Martins Polska ponad 60 mln zł kary
– argumentował przed dwoma laty Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
ZOBACZ TEŻ: Kaczyński wznowił występy. Przywódca gra kartą Smoleńska i obiecuje “ostateczne zwycięstwo” Partii
źródło: uokik.gov.pl