Były minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski w wywiadzie udzielonym DoRzeczy odniósł się do podejmowanych przez PiS prób zdobycia poparcia polskich rolników. Skomentował kongres PiS pod nazwą Zgromadzenie Polskiej Wsi, gdzie swój występ miał m.in. szef PiS Jarosław Kaczyński.
Podczas wystąpienia Kaczyński stwierdził, że “PiS chce być reprezentantem polskiej wsi”. Mówił o konfliktach mających miejsce na polskiej wsi, a jego zdaniem przyczyną konfliktów są “ludzie z miasta”, którzy “pojawiają się na wsi”.
–Są problemy prawne związane z sytuacją polskiego rolnika wtedy, gdy na wsi pojawiają się ludzie z miasta. To dziś jest bardzo częste i doprowadza do konfliktów i prób wprowadzania ograniczeń, tworzenie sytuacji, że rolnik nie jest gospodarzem własnej wsi – twierdził Kaczyński.
Mówił, że nadużycia wobec rolników zostaną “okiełznane”. Obiecywał, że jego partia “załatwi sprawę” sporów sądowych “które toczą się wobec rolników”.
Minister Ardanowski: Rolnicy już w te umizgi nie wierzą
B. minister rolnictwa wątpi w skuteczność “umizgów” PiS względem polskiego rolnika.
–Tego typu zgromadzenie rządzi się pewną swoją logiką. Wszystko jest robione pod media, ma ładnie wyglądać, wypowiada się wiele słów patetycznych o szacunku i uznaniu dla rolników, o tym, jak wszyscy kochają wieś. I tak to wyglądało, tylko, że rolnicy już w te umizgi nie wierzą – tłumaczył Ardanowski.
Stwierdził, że propozycje PiS adresowane do rolników mają charakter “kosmetyczno-korekcyjny”. Zauważył, że wśród propozycji Kaczyńskiego widać brak rozwiązywania problemów ekonomicznych, “a tego wieś oczekiwała”.
–Chłopi chcą, by w demokratycznym i praworządnym kraju państwo wyeliminowało oszustwa i złodziejstwo ze strony różnych podmiotów kupujących płody rolne od gospodarzy, a tu mówi się o powołaniu rzecznika rolników, który będzie swoistą „ścianą płaczu” dla pokrzywdzonych, ale nie będzie przecież policją, prokuraturą, czy sądem do karania oszustów – wskazał były minister.
Minister Ardanowski ocenił, że politycy, którzy obiecują rolnikom kolejne dotacje, “słabo znają faktyczne problemy rolnictwa”.
“Wątpię, że to przyniesie dobry skutek wyborczy”
-Szczerze wątpię, że to przyniesie dobry skutek wyborczy – podkreślił.
Wyjaśnił, że rolnicy to “ludzie twardo stąpający po ziemi”, dlatego deklaracje polityków o wprowadzeniu kolejnych dotacji “są przyjmowane ze śmiechem, a nie z wiarą”.
CZYTAJ TEŻ: Wniosek o odwołanie Ziobry. Grzegorz Braun tłumaczy, jak zagłosuje Konfederacja
–Jednak na nowe trudne czasy potrzebne są nowe rozwiązania gospodarcze, a nie tylko wsparcie socjalne – zaznaczył Ardanowski.
Źródło: dorzeczy.pl / onet.pl