Jacek Sasin, szef MAP w rządzie Morawieckiego, jest odpowiedzialnym za organizację tzw. wyborów kopertowych z 2020 r., które finalnie się nie odbyły. Mimo to kosztowały polskiego podatnika ok. 70 mln złotych.
Przy organizacji wyborów kopertowych część samorządów bezprawnie udostępniła spisy wyborców (a więc część danych osobowych) Poczcie Polskiej, która miała wybory kopertowe przeprowadzić.
Przepisy zwalniające z odpowiedzialności za przekazanie list wyborczych bez podstawy prawnej zostały tak napisane, aby objęły także przedstawicieli władz centralnych – uważają prawnicy w opinii wydanej dla Gazety Prawnej.
Na mocy tzw. ustawy abolicyjnej wyroki wydane w sprawie wyborów kopertowych nie zostaną wykonane, a toczące się sprawy zostają umorzone. Wpisy o skazaniu lub warunkowym umorzeniu postępowania mają zostać wymazane z Krajowego Rejestru Karnego – informuje Gazeta Prawna.
Sasin pozostanie bezkarny?
Początkowo tzw. ustawa abolicyjna zakładała ochronę samorządowców, którzy dopuścili się udostępnienia Poczcie spisów wyborców. Wersja przyjęta głosami polityków PiS nie wymienia już samorządowców, ale mówi o zaniechaniu ścigania za “przekazanie operatorowi pocztowemu” spisów. Jak uważa prof. Mikołaj Małecki, prezes Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego, bezkarność może dotyczyć także przedstawicieli władzy centralnej np. Sasina.
Można wnioskować, że bezkarność dotyczy zatem nie tylko samorządowców, ale także przedstawicieli władzy centralnej. Bo to władze wydały na piśmie polecenie przekazania danych osobowych przez wójtów, burmistrzów i prezydentów miast – orzekł prof. Mikołaj Małecki. Jego wypowiedź cytuje Gazeta Prawna.
CZYTAJ TEŻ: Partia Ziobry zakończy współpracę z PiS? „Pewna granica została przekroczona”
CZYTAJ TEŻ: Radosław Sikorski wygrał w wolnym sądzie z przywódcą. Teraz Kaczyński musi wysupłać 700 kafli
Źródła: gazetaprawna.pl
