Iga Świątek doskonale spisuje się podczas turnieju w Stuttgarcie. Polka powróciła do gry po niemalże miesięcznej przerwie. Kiedy skończyła mecz z Karoliną Pliskovą, usłyszała kłopotliwe pytanie od dziennikarki. Jak z niego wybrnęła?
Iga Światek tuż po turnieju w Indian Wells wycofała się z Mianami Open, a także Billie Jean King Cup. Tenisistka udała się wówczas na miesięczną przerwę, jednak nie zaszkodziło to jej kondycji.
Kłopotliwe pytanie od dziennikarki
Zawodniczka zwyciężyła już w dwóch meczach w Niemczech, najpierw z Qinwen Zheng, a później z Karoliną Pliskovą. Następnie tenisistka została zaczepiona przez reporterów Canal+ Sport, którzy zapytali ją, jakie są jej wrażenia po meczu. Dodatkowo padło pytanie o nawierzchnię w zawodach. Dziennikarze przyznali, że inne tenisistki wskazywały, że w tym roku jest o wiele szybsza. Wtedy Iga wpadła w zakłopotanie.
– Szczerze mówiąc wydawało mi się, że jest trochę „wolniejsza”. Ale nie wiem. Ciężko mi porównać. Przyznam, że gdy jadę na kolejną edycję danego turnieju, nie wracam do tego, co działo się w poprzednim roku. Trudno to zestawić. Wydaje mi się, że jest wolniejsza. Teraz mi głupio – odparła Świątek.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kolumbia: Tragiczny wypadek w kopalni węgla. Nie żyją górnicy
źródło: Interia, Canal plus Sport