W Dadeville w Alabamie miała miejsce groźna strzelanina. Zgodnie z ustaleniami mediów zginęły cztery osoby, a 20 zostało rannych. Wiadomo, że nieznany napastnik otworzył ogień w czasie przyjęcia urodzinowego.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że większość ofiar to nastolatkowie. Niestety liczba poszkodowanych może jeszcze wzrosnąć. Sprawę skomentował gubernator Alabamy Kay Ivey, który opublikował oświadczenie w mediach społecznościowych.
– Wraz z rodzinami ofiar jesteśmy pogrążeni w smutku w związku z wydarzeniami ostatniej nocy. W naszym stanie nie ma miejsca na brutalne przestępstwa, a organy ścigania są na bieżąco informowane. Gdy pojawią się kolejne ustalenia, przekażemy je do opinii publicznej – poinformował.
Policja bada sprawę
Lokalna policja nie przekazuje na ten moment szczegółów zbrodni. Okoliczności wciąż są badane. Ciekawe jest to, że nawet kilkanaście godzin po strzelaninie ani biuro śledcze Alabamy, ani policja w Dadeville nie wystosowały żadnego oficjalnego oświadczenia. Śledczy podejrzewają, że do strzelaniny mogła doprowadzić jakaś kłótnia.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Warszawa: Starsza kobieta zmarła w Biedronce. Dyskont wydał oświadczenie w tej sprawie
BREAKING NEWS: There were 2 Mass Shootings last night and another double-shooting at a college in Pennsylvania. When will this stop? Details:.
— Brian Krassenstein (@krassenstein) April 16, 2023
1) A shooting at a Sweet-16 birthday celebration in downtown Dadeville, Alabama, left over 20 people injured, and 6 dead, mostly… pic.twitter.com/Vaz8NPLKRS
źródło: CNN / Guardian / Polsat News