Prezydent USA Joe Biden skomentował wczorajsze głośne wydarzenie we wsi Przewodów w województwie lubelskim.
Miała tam miejsce eksplozja w wyniku której zginęły dwie osoby. Amerykański przywódca uważa, że rakietę wystrzeliła obrona powietrzna Ukrainy.
— Mamy wstępne informacje, które przeczą tezie, by rakieta, która spadła na terytorium Polski została wystrzelona z Rosji – powiedział Joe Biden.
Polityk poinformował partnerów z G7 i NATO o szczegółach swoich przypuszczeń.
Biden: Ustalimy, co się stało
— Właśnie spotkałem się z liderami NATO i G7 i rozmawiałem o ostatnich wydarzeniach w Europie. Opowiedziałem im o mojej rozmowie z prezydentem Dudą i sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Zgodziliśmy się wesprzeć śledztwo dotyczące eksplozji w Polsce przy granicy z Ukrainą. Ustalimy dokładnie, co się stało — przekazał na spotkaniu z dziennikarzami prezydent USA Joe Biden.
— Nasza empatia skierowana jest do rodzin dwóch osób, które zginęły. Kiedy przeprowadzimy śledztwo, wspólnie ustalimy dalsze kroki — dodał.
Joe Biden od początku sugerował, że pocisk nie został wystrzelony przez Rosjan, jak zbyt pochopnie uznało wiele mediów. Uważa, że zrobili to Ukraińcy.
Przypomnijmy, że na wieś Przewodów w województwie lubelskim spadła we wtorek rakieta. Śmierć poniosły dwie osoby. Na ten moment najbardziej prawdopodobna wydaje się wersja, że był to zbłąkany pocisk wystrzelony przez siły ukraińskie.
źródło: Polsat News / Onet