Tomasz Komenda, który niesłusznie trafił do więzienia na 18 lat, powróci teraz przed oblicze sądu. Chodzi jednak o zupełnie inną sprawę. Jego była partnerka Anna pozwała go bowiem o alimenty dla syna.
Dramatyczną historię Tomasza Komendy możemy poznać za sprawą filmu “25 lat niewinności”. Mężczyzna został niesłusznie skazany za morderstwo i gwałt na nastoletniej Małgorzacie Kwiatkowskiej. Przestępstwa miał dokonać w noc sylwestrową z 1996 na 1997 rok.
Komenda trafił do więzienia i spędził w nim 18 lat za czyn, którego nie popełnił. Ostatecznie został uniewinniony, a za niesłusznie odsiedziany wyrok otrzymał niemal 13 milionów złotych odszkodowania.
Komenda znów stanie przed sądem
Tomasz Komenda po opuszczeniu więzienia poznał Annę Walter. Para niedługo później doczekała się syna Filipa. Związek jednak szybko rozpadł się, a kobieta pozwała partnera o alimenty dla syna. Wyznała, że obecnie znajduje się w trudnej sytuacji finansowej i nie ma nawet, gdzie mieszkać.
– Ludzie myślą, że ja pławię się w luksusie, że skorzystałam z milionów, które dostał Tomek. To wszystko nieprawda – powiedziała w rozmowie z „Super Expressem” Anna Walter.
Sam Komenda jest zdania, że alimenty zasądzone na jego syna są zbyt wysokie i walczy o ich obniżenie. Walter z kolei zarzuca byłemu partnerowi, że nie ma w nim żadnego wsparcia w opiece nad dzieckiem. Ujawniła także szczegóły ich skomplikowanego związku.
– Szanowni Państwo, w odniesieniu do wiadomości medialnych o tym, że mój były partner Tomasz Komenda, nie zgadza się na zasądzone przez sąd alimenty, chcę publicznie oświadczyć, iż uważam to za zachowanie karygodne, zwłaszcza że dysponuję faktami, w oparciu o które sąd wydał przecież swój wyrok. Wyrok w sprawie, która trwała prawie rok i na której Tomek praktycznie się nie stawiał. Tomka nie było nawet na ogłoszeniu wyroku i między innymi właśnie przez jego obojętność i brak chęci do nawiązania porozumienia, sąd postanowił, to od czego on chce się teraz odwoływać. Do tej pory nie chciałam pewnych kwestii poruszać publicznie, ale do zmiany zdania zmusiły mnie komentarze osób trzecich o tym, że pławię się w luksusie, oraz zdanie Tomka, że się nie zgadza z wysokością alimentów – przekazała w oświadczeniu Anna Walter.
Dodała również, że zmaga się z wieloma problemami finansowymi, a od partnera nie otrzymuje pomocy. Okazuje się, że syn pary jest chorowity, sytuacja więc komplikuje się jeszcze bardziej.
– Kiedy to prawie dwa lata temu Tomasz, nie ja, wyszedł z domu, zostawiając mnie samą z 3 dzieci. Gdy jego syn zachorował, a zdarza się to do dziś niestety nadal dość często, Tomasz nawet nie pojawił się w szpitalu, by go odwiedzić. Byłam z tym sama jak palec, tylko matka to zrozumie, kiedy siedzisz z dzieckiem w szpitalu, a tatuś wysila się raptem na smsa. Ze względu na małe dziecko, którym należy się opiekować, brak wsparcia w postaci dodatkowych rąk do pomocy, nie mogłam i nie mogę do dziś podjąć pracy nawet na pół etatu – dodała była partnerka Komendy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Trądzik hormonalny u nastolatków i dorosłych. Jak go skutecznie leczyć?
źródło: se.pl / wp.pl