Morawiecki ze swoją świtą zawędrował do Jasła, gdzie urządzono spotkanie z aktywem partyjnym. Premier monotonnie powtarzał partyjne slogany i ostrzegał Polaków przed opozycją. Zdaniem grupy trzymającej władzę, opozycja gra nieczysto i wprowadziła “hejt” na polską scenę polityczną.
Już na samym początku spotkania z aktywem Partii, Morawiecki rozpoczął wywód o rzekomo szkodliwym działaniu Donalda Tuska. Jego zdaniem Koalicja Obywatelska nie ma żadnego planu wyborczego, co ma podkreślać jej rzekome niekompetencje.
– Niedawno w mediach społecznościowych zobaczyłem taki prosty wpis. Ktoś zapytał, że jeżeli rząd PiS nic nie robi tylko rozdaje pieniądze ludziom, to gdzie były te pieniądze w czasach PO? Pytajmy o to wszyscy. Zapytajmy się wszystkich członków Platformy, gdzie były te pieniądze .To jest proste pytanie, ale kluczowe
– przekonywał premier.
Premier w Podkarpackiem
Pomimo iż województwo podkarpackie jest określane jako “bastion PiS-u”, na spotkaniu z Morawieckim dało się usłyszeć obywatelskie głosy sprzeciwu.
– Chcemy, aby nasze spotkania odbywały się pod biało-czerwoną flagą. Chcemy, aby te spotkania łączyły Polaków. Na spotkaniach Donalda Tuska nie widzimy naszej flagi. Dlaczego? Oni chyba się wstydzą Polski
– odpowiedział na przekrzykiwania na sali szef rządu w Warszawie.
– Zwijanie szkół, zamykanie posterunków policji, wyprzedaż Polski, sprzedaż lasów – to była ich recepta na kryzys. Gdyby oni wrócili do władzy, to będzie dalej ich recepta
– kontynuował.
“Nie ze mną te numery, Tusk”
W Jaśle Morawiecki odniósł się również do najgorętszych tematów w polskiej przestrzeni publicznej.
– Potężny kryzys za naszą wschodnią granicą. Wyobraźmy sobie, co by zrobiła Platforma, gdyby byli u władzy w tak trudnym czasie jak ten. Ja wam powiem, co by zrobiła – nie wysłaliby broni, tylko depeszę do Niemiec, do Berlina z pytaniem, co mogą wysłać do Ukrainy
– szydził Morawiecki.
Jednym z głównych celów spotkań premiera z ludem jest ośmieszenie i dyskredytowanie opozycji z Donaldem Tuskiem na czele. Dlatego również na spotkaniu z mieszkańcami Jasła podkreślano domniemane reprezentowanie interesu niemieckiego przez głowę Koalicji Obywatelskiej. Tym razem, za pomocą odniesienia do polskiego serialu “Stawka większa niż życie”.
– Tusk zamienił się teraz chyba w jakiegoś Hansa Klossa i próbuje pokazać, że jest taki antyniemiecki, ale ja powiem: nie ze mną te numery, Brunner – ironizował szef rządu. Odniósł się też do zamieszania wokół Jana Pawła II. – Oni się wstydzą największego rodaka w historii całej Rzeczpospolitej. Dla nas to nie tylko nasz największy rodak, ale jeden z największych ludzi w dziejach świata – nasz kochany Jan Paweł II
– mówił.
“Atak na naszą świętość, na Jana Pawła II”
Premier wypowiedział się na temat kontrowersji, które narosły wobec postaci Karola Wojtyły.
– Grozi nam dziś to, z czym ruszył na trasę Tusk – kolejna odsłona wojny polsko-polskiej. Jej wyrazem jest potężny atak na naszą świętość, na Jana Pawła II. Grzechy, winy, a czasami zbrodnie zdeprawowanych księży próbują przypisać Janowi Pawłowi II. W tym pseudoreportażu TVN24 autorzy powołują się na źródła SB, źródła komunistyczne. To jest tak, jakby oskarżać księdza Jerzego Popiełuszkę w oparciu o paszkwile Jerzego Urbana. Nie wolno, stańmy w obronie Jana Pawła II
– ocenił.
źródło: wiadomości.wp.pl