Niedaleko Liège w Belgii doszło do niebezpiecznego incydentu. Marokański piłkarz Sofian Kiyine w pewnej chwili stracił panowanie nad autem i “wleciał” w budynek hali sportowej. O mały włos a doszłoby do jeszcze większej tragedii, bo chwilę wcześniej trenowały w nim dzieci.
Piłkarz OH Leuven jechał z zawrotną prędkością ponad 200 km/h i w pewnej chwili stracił panowanie nad pojazdem. Pech chciał, że na jego drodze znalazł się budynek hali sportowej. Mężczyzna z licznymi obrażeniami trafił do szpitala. Wiadomo, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Samochód wbił się w budynek
Całe zdarzenie uwieczniły kamery przemysłowe. Samochód najpierw uderzył w krawężnik, a później wystrzelił w powietrze, uderzając w szyby budynku. Kierowca miał ogromne szczęście, że uszedł z życiem.
Piłkarz trafił na oddział intensywnej terapii, gdzie lekarze udzielili mu pomocy. Szczęśliwie nie grozi mu większe niebezpieczeństwo.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie żyje znany sportowiec. Był mistrzem Polski w motocrossie
La vidéo de l'effroyable accident de voiture de Sofiane #Kiyine (OH Leuven #Louvain) pic.twitter.com/YPUvWELbhB
— Africa Scandal ✨ (@AfricaScandal) March 31, 2023
źródło: Twitter / sport.pl