Wraz z początkiem marca media obiegły przykre wiadomości o śmierci Janiny Włudarczyk. Była ona prywatnie partnerką kabareciarza Michała Wójcika, z którym ma syna. “Jani” ciężko chorowała na nowotwór i nie zdołała pokonać tej choroby.
Okazuje się, że komik bardzo ciężko znosi odejście ukochanej partnerki. W sprawie wypowiedzieli się jego zaniepokojeni sąsiedzi. Janina zmarła 6 marca po ciężkiej walce z rakiem. Para planowała ślub, ma ze sobą synka.
Pomimo tego, że Wójcik nie radzi sobie psychicznie z tragedią, stara się zapewnić odpowiednią opiekę dla syna.
Wielki cios dla Michała Wójcika
– To straszna tragedia. Michał jest w bardzo ciężkim stanie psychicznym. Jest zdruzgotany, ale wie, że musi żyć i pracować dla dziecka. Mimo że jest mu bardzo ciężko. Stara się nie poddawać… Stara się spędzać z dzieckiem jak najwięcej czasu. W opiece nad synkiem pomaga mu najbliższa rodzina – powiedział Bartosz Brzeskot, przyjaciel Michała.
– Nie może pogodzić się z jej śmiercią. Lecz mimo ogromnego smutku wie, że musi żyć dalej i opiekować się synkiem. Praca i obowiązki trzymają go w ryzach, są dla niego terapią po tragedii, którą przeżył i ratują go przed depresją – mówią zaniepokojeni sąsiedzi komika.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: “Pozostawił po sobie ogromny dorobek, który dla wielu stanowi nieocenioną wartość… “. Pożegnanie ŚP. Krzysztofa Karonia
źródło: Radio ZET