Papier toaletowy kosztuje już nawet 1,5 zł, a czasami 2 zł. Wydaje się, że to dopiero początek podwyżek cen, które już niedługo mogą sięgnąć astronomicznych kwot. Stoją za tym przepisy Unii Europejskiej, która marzy o tym, by ten podstawowy produkt zastąpić innym surowcem.
Bez papieru toaletowego trudno jest nam wyobrazić sobie życie. Tymczasem Unia Europejska chce nam dogodzić, usuwając go ze sklepów. Jak to możliwe? Chodzi o rozporządzenie dotyczące łańcuchów dostaw niepowodujących wylesiania. W porównaniu z 2022 rokiem cena papieru toaletowego wzrosła o 50,8 proc. W ciągu dwóch lat produkt ten podrożał o 76,8 proc.
Papier toaletowy zniknie ze sklepów?
– Z pewnością będzie ograniczona dostępność i możemy spodziewać się wzrostu ceny makulatury wraz ze wzrostem popytu na alternatywy – wyjaśnił Chris Forbes, dyrektor generalny firmy Cheeky Panda.
Wszyscy wiemy, że papier toaletowy powstaje z celulozy, a ta otrzymywana jest z drzew i roślin takich, jak (buk, świerk, jodła i topola). Co zamiast papieru toaletowego? Pojawia się coraz więcej firm, które zajmują się produkcją papieru, chociażby z o wiele droższego bambusu.
– Nowe przepisy będą miały wpływ na drewno, a także kawę, soję czy kakao. Prawo będzie wymagało od firm handlujących tymi towarami przestrzegania ścisłego procesu, z 18-miesięcznym okresem wdrożenia dla większych firm i 24-miesięcznym okresem dla mniejszych i średnich przedsiębiorstw” – przekazał „The Grocer”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nowe wiadomości ws. stanu zdrowia Marty Kubackiej. Wszyscy na to czekaliśmy
źródło: Radio ESKA / rp.pl