Jak podaje Rzeczpospolita, Fundusz Kościelny w 2022 roku otrzymał 200 milionów złotych. W tym roku wraz z zbliżającymi się wyborami oraz spadającym zaufaniem społecznym dla Partii, funkcjonariusze polityczni w sutannach mogą otrzymać nawet do 216 milionów. To oznacza, że fundusze wpłacane na Kościół w ciągu 10 lat podwoiły się.
Rzeczpospolita dotarła do sprawozdań finansowych, według których dowiedziono, że Fundusz Kościelny otrzymał w 2022 roku 202,2 miliona złotych. Z początkowych ustaleń miała być to kwota o 9,4 miliona mniejsza. Minister finansów ostatecznie zwiększył ją dzięki funduszom z rezerwy celowej.
W 2012 liczba gotówki przekazywanej, którą rząd dostarcza Kościołowi 94,3 miliona złotych. Później ta liczba już tylko się zwiększała. Wzrost ten jest zapewne uwarunkowany wysokością składek zdrowotnych księży, co jest powiązane z minimalnym wynagrodzeniem, a ono stale rośnie.
PiS daje na tacę
Według prawa, z Funduszu Kościelnego mogą korzystać wszystkie legalnie działające kościoły oraz związki wyznaniowe. Jednakże, najwięcej środków co rok pobiera Kościół Katolicki. Za zniesieniem kasy religijnej opowiadają się Lewica oraz Platforma Obywatelska z Tuskiem na czele.
– Pamiętajmy, że Fundusz Kościelny jest tylko drobnym elementem całego systemu finansowania Kościoła. Zobowiązania dotyczące składek na ZUS mają charakter wieloletni i ewentualne zmiany wymagałyby uzgodnień z wieloma stronami. Na pewno trzeba za to skończyć z traktowaniem funduszu jako elementu kupowania głosów w kampanii wyborczej
– mówił dla Rzeczpospolitej rzecznik PO Jan Grabiec.
źródło: Donald.pl