polskaracja.pl kani
źródło: Dorota Kania / Czesław Mroczek | YouTube/PolskieRadio24_pl

Kłótnia v. V-ce szefa MON i Kani: Rozliczymy panią za to, co pani robi dla orlenowskiego imperium

W programie Doroty Kani “Dwie strony” emitowanym w kontrolowanym przez rząd Polskim Radiu 24 padła zapowiedź rozliczenia pracownicy mediów rządowych. Pani się wydaje, że jest pani w radiu, które jest finansowane z pieniędzy Polaków i może pani mówić takie rzeczy? Rozliczymy przecież panią za to zapowiadał poseł Czesław Mroczek.

Dorota Kania od lat jest związana z mediami przychylnymi PiS pisała m.in dla “Gazety Polskiej” i portalu Niezależna oraz zajmowała posadę redaktora naczelnego TV Republika (przy okazji wspomnijmy że ww. media są dotowane z pieniędzy publicznych poprzez reklamy spółek Skarbu Państwa). Kiedy państwowy PKN Orlen przejął spółkę Polska Press posiadającą szereg lokalnych i regionalnych czasopism, Kania objęła stanowisko redaktora naczelnego tej grupy wydawniczej. Obecnie prowadzi także audycje w kontrolowanym przez obóz władzy Polskim Radiu.

Kania oskarża generała Mirosława Różańskiego

Kłótnia w programie “Dwie strony” wybuchła po tym, jak prowadząca w negatywnym świetle przedstawiła wypowiedź byłego Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych generała broni Mirosława Różańskiego. Przypomnijmy, że generał w 2017 roku odszedł ze służby, protestując w ten sposób przeciwko polityce prowadzonej przez ówczesnego szefa MON Antoniego Macierewicza.

Pracownica mediów publicznych zapytała, czy wypowiedź wojskowego nie powoduje “zamieszania” i wywołała do tablicy posła Czesława Mroczka, byłego wiceministra obrony narodowej.

Parlamentarzysta przypomniał, że podczas pełnienia funkcji v-ce szefa MON miał “okazję, możliwość i przyjemność współpracowania z generałem Różańskim”. Kania przerwała parlamentarzyście, rozpoczynając cytowanie wypowiedzi generała, w których ten krytycznie oceniał politykę obronną obecnej władzy. Kiedy parlamentarzysta próbował stanąć w obronie wojskowego, prowadząca ponownie ucięła jego wypowiedź, powtarzając, że “jest nagranie [słów generała red.]”.

– Ja rozumiem, że pani wypowiedziała swoje słowa. Nie wiem czy pani chce w ogóle mnie w tym programie, a jeżeli pani chce posłuchać, co mam do powiedzenia, to niech pani umożliwi słuchaczom, aby oni również to usłyszeli. Znam generała [Mirosława Różańskiego red.] jako osobę niezwykle sumienną i zaangażowaną w proces budowania silnych polskich sił zbrojnych. (…) Być może krytykował jakieś działania rządu PiS w tym obszarze, który oczywiście zasługuje na krytykę, bo w dużej mierze [mamy do czynienia red.] z propagandą w zakresie liczebności armii

mówił parlamentarzysta.

Przypomniał, że rząd składał obietnice zbudowania armii liczącej 300 tysięcy żołnierzy, a “tymczasem z wojska w ubiegłym roku odeszło najwięcej żołnierzy od 2008 roku wskazał poseł.

“Pani należy do orlenowskiego imperium, które kłamie Polakom”

Kania udzieliła głosu Andrzejowi Kosztowniakowi, politykowi PiS, który na wstępie przyznał, że w odróżnieniu od swojego rozmówcy “bezpośrednio z MON nigdy nic wspólnego nie miał”, a następnie twierdził, że pod rządami poprzedników “pozwalaliśmy sobie na to, aby w Polsce były likwidowane nie tylko oddziały ale całe jednostki”, co rzekomo miało na celu “odłożyć możliwość obrony na ziemie zachodnie”.

Kiedy poseł Mroczek próbował odnieść się do słów swojego rozmówcy, Kania znów przerwała jego wypowiedź, przytaczając opublikowane przez MON “sprostowanie do kłamliwego artykułu” z portalu Onet.

– Pani należy do orlenowskiego imperium, które kłamie Polakom

ocenił poseł.

Powyższe słowa wyraźnie rozgniewały prowadzącą.

– Pani sobie pozwala na wycieczki [osobiste red.], a mnie pani knebluje. Pani należy do imperium orlenowskiego, które kłamie Polakom dzień w dzień. (…) Pani się wydaje, że jest pani w radiu, które jest finansowane z pieniędzy Polaków i może pani mówić takie rzeczy? Rozliczymy przecież panią za to, co pani robi i w tym imperium Obajtkowym i w tym, co robi pani w Polskim Radiu

podkreślił parlamentarzysta.

Oburzona Kania zwróciła się do widzów, mówiąc, że poseł PO jej “groził o rozliczeniu” i wezwała parlamentarzystę do odpowiedzenia na tezy przedstawione przez Kosztowniaka.

“Najwięcej jednostek w Polsce zlikwidował Kaczyński”

Największy udział w likwidacji polskich jednostek ma pana szef Jarosław Kaczyński, bo ugrupowanie, które tworzył, było w rządzie AWS-u, a później w pierwszym rządzie PiS-u dokonano największej likwidacji jednostek wojskowych na terenie naszego kraju. (…) W 2008 roku przeprowadziliśmy proces profesjonalizacji sił zbrojnych i postawiliśmy również na polski przemysł rząd PO-PSL.

wskazywał poseł.

W dalszej kolejności deputowany wskazał, że polskie armatohaubice Krab należą do najbardziej wychwalanego przez Ukraińców sprzętu wojskowego.

CZYTAJ TEŻ: Pracownicy TVP dostaną hojną premię? Im inflacja niegroźna

– Jaki produkt polskiego rpzemysłu będzie po 8 latach rządów PiS? Żaden. Kupują koreańskie armatohaubice (…) ten rząd likwiduje “Kraba”. To jest ich wkład w obronność kraju. Najwięcej jednostek w Polsce zlikwidował Jarosław Kaczyński

podsumował poseł.

Źródło: Polskie Radio 24

+1
4
+1
1
+1
1
+1
0
+1
0
+1
1
Udostępnij:

Autor

Rainer Zybura

Pasjonat wojskowości oraz historii najnowszej Europy i Chin. Najczęściej rozpisuję się tutaj na temat afer i nadużyć grupy trzymającej władzę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 × cztery =

Zobacz również