Pod Sławnem w woj. zachodniopomorskim doszło do tragicznego zdarzenia. Rozbiła się awionetka, a pilot, który nią podróżował, zginął na miejscu. Sprawę bada aktualnie policja.
Tragedia rozegrała się w środę wieczorem. 60-latek, który pilotował dwupłatowca, rozbił się na prywatnym terenie w okolicach Sławna. Wypadek ten budzi wiele pytań i wątpliwości, ponieważ mężczyzna był doświadczonym pilotem-oblatywaczem. Kontakt z nim utracono ok. godziny 20.00. Wtedy do akcji wkroczyły służby w tym policja i pięć zastępów straży pożarnej, które rozpoczęły szeroko zakrojone poszukiwania.
Nie żyje 60-letni pilot
Niestety szybko potwierdził się najgorszy ze scenariuszy. W czasie poszukiwań natknięto się na wrak, a w nim ciało pilota, który nie zdołał przeżyć wypadku. Teraz przyczyny i okoliczności całego incydentu wyjaśni Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Ciało zmarłego pilota zostało zabezpieczone do sekcji zwłok.
– Mężczyzna ten to Polak, mieszkaniec Darłowa, emerytowany żołnierz zawodowy. Służył w jednostkach lotniczych – przekazał prokurator Ryszard Gąsiorowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: “Nie mam nic przeciwko”. Tak Sławomir Mentzen komentuję możliwą koalicję z Tuskiem, a nawet z PiS?
źródło: RMF FM / TVN24