W wyniku rosyjskich bombardowań na obiekty infrastruktury energetycznej na Ukrainie odnotowano znaczne przerwy w dostawie prądu. Na zdjęciach satelitarnych opublikowanych przez NASA widać jak wielki obszar jest dotknięty blackoutem.
Jak podają ukraińskie władze obecnie bez prądu pozostaje około 50 procent odbiorców. Ukraińcy są skazani na funkcjonowanie w ogarniętym przez ciemność kraju przy temperaturze wahającej się blisko zeru stopni.
Jest promyk nadziei
USAID, czyli amerykańska rządowa agencja pomocy międzynarodowej przekazała na Ukrainę ponad 1000 generatorów prądu. Urządzenia zostaną przeznaczone dla szpitali, szkół, służb ratunkowych, agencji rządowych oraz inny instytucji publicznych. Zapewni to dalsze ich dalsze funkcjonowanie, pomimo zaburzonego przesyłu energii na wskutek ataku FR. Natomiast w piątek Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała o planowanym dostarczeniu ponad 200 transformatorów pochodzących z krajów członkowskich UE.
– Każdy z tych generatorów może zapewnić nieprzerwane zasilanie małego i średniego szpitala
– powiedziała Von der Leyen.
Wołodymyr Zełenski naprawia prąd
W czwartkowy wieczór prezydent Zełenski oświadczył, że Ukraina powoli radzi sobie ze skutkami blackoutu i stopniowo przywraca dostawy energii elektrycznej, wody, ogrzewania i łączności przerwanego w wyniku zrzutu bomb przez FR.
– Przez cały dzień trwają naprawy. Stopniowo przywracamy elektryczność, wodę, ogrzewanie i łączność
– mówił ukraiński prezydent.
Wskazał również, że najbardziej ucierpiały obwody kijowski, kirowohradzki, dniepropietrowski, lwowski, połtawski, charkowski, żytomierski, winnicki, zakarpacki, iwanofrankowski, tarnopolski, mikołajewski, odeski, chersoński i chmielnicki. Dostawa z unijnej kampanii “Generatory nadziei” będzie wielkim wsparciem dla broniącej się Ukrainy. Dzięki nim umożliwi się działanie obiektów pomocy humanitarnej i schronów.
źródło: tvn24.pl