Produkcją nowej wersji kultowego filmu “Znachor” ma się zająć Netflix. Wiele osób jest zdania, że to niemożliwe, by zastąpić tak dobry film. Inaczej uważa aktorka Anna Dymna, która w rozmowie z RMF FM wypowiedziała się na temat nowej odsłony filmu. Okazuje się, że jest dobrej myśli.
“Znachor” został nakręcony w 1982 r. Jego reżyserem był Jerzy Hoffman. Film opowiada o losach profesora Rafała Wilczura, który po kłótni z żoną udaje się do baru. Tam zostaje pobity i traci pamięć. W efekcie tuła się niczym bezdomny po licznych wsiach w poszukiwaniu pracy. Przygarnięty przez jedną z rodzin zostaje “Znachorem”, którzy pomaga ludziom w powrocie do zdrowia. Mężczyzna zupełnie nie pamięta, skąd wzięły się u niego tak wyjątkowe zdolności.
Anna Dymna o nowym “Znachorze”
– Uważam, że bardzo dobrze, że teraz znowu zrobią “Znachora”. Potrzebne nam są uczucia, potrzebny jest drugi człowiek. To jest film o takich prostych uczuciach i o tym, jak trzeba wierzyć, że wszystko obróci się na dobre. Film się kończy, wszyscy płaczą. Jak Piotr Fronczewski mówi: ‘Proszę państwa, to jest profesor Rafał Wilczur’, to piszę zawsze do Piotrka: ‘Słuchaj, dopóki ja to słyszę, to znaczy, że będzie dobrze’. Jest coś takiego, że dobro wygrywa. Coś się rozjaśnia ludziom w życiu. A teraz mamy bardzo smutne życie – powiedziała Anna Dymna, która uważa, że każde dzieło może wnieść do życia widzów coś wartościowego.
– Taka przygoda, jak moja w ‘Znachorze’ – i z tą ekipą, i z tym filmem – daje człowiekowi radość życia nawet w najgorszych momentach. Oby ‘Znachor’ cały czas był puszczany i oby ten nowy “Znachor” też był fantastyczny i przynosił ludziom chwile oczyszczania. Fajnie, że ktoś robi nowy film, może coś nowego tam zobaczy, może coś nowego przyniesie – dodała.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kremlowski propagandysta dał popis w programie. Wspomniał również o Polsce. “Musimy wznowić testy broni jądrowej…” [WIDEO]
źródło: RMF24.pl / YouTube