Według informacji “Rzeczypospolitej”, rząd właśnie przygotowuje przepisy regulujące badanie funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej pod kątem obecności środków odurzających w organizmie. Przewiduje m.in. użycie alkomatów.
Oprócz kontroli przy użyciu alkomatu, projekt rozporządzenia przewiduje także badania krwi pod kątem obecności opioidów, kokainy, amfetaminy, tetrahydrokanabinoli oraz benzodiazepin. Rozporządzenie przewiduje możliwość kontroli nie tylko wydychanego powietrza i krwi, ale także śliny, moczu i potu – informuje “Rzeczpospolita”.
Alkomaty dla funkcjonariuszy
Straż Marszałkowska to uzbrojona i umundurowana formacja, której zadaniami są: ochrona gmachu Sejmu, zapewnienie bezpieczeństwa osobom tam przebywającym, kontrola uprawnień do przebywania na terenie Sejmu, pełni także funkcję reprezentacyjną. Podlega marszałkowi Sejmu.
Według Centrum Informacyjnego Sejmu rozporządzenie dot. kontroli trzeźwości funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej to pochodna zmian, które w grudniu ub. r. przeszedł kodeks pracy. Do momentu wejścia nowelizacji w życie, kontrola pracownika przy użyciu alkomatu wymagała zgody kontrolowanego.
Rozporządzenie stanowi, że “komendant ma obowiązek niedopuszczenia podległego mu funkcjonariusza do służby w przypadku stawienia się przez niego do służby w stanie po użyciu alkoholu albo w stanie nietrzeźwości“. Podobne przepisy funkcjonują w Wojsku Polskim oraz służbach cywilnych.
CZYTAJ TEŻ: Wymowny gest Morawieckiego na Twitterze. Polityk ustosunkował się do reportażu TVN?
“Rzeczpospolita” wskazuje, że prace nad rozporządzeniem wypadają w momencie pomyślnym dla władz Sejmu – znaczna część doświadczonych funkcjonariuszy odeszła ze służby, a na ich miejscu pojawiają się nowi, którzy – jak podkreśla “RP” – często szybko odchodzą ze służby.
Źródło: rp.pl