Poseł Konfederacji Grzegorz Braun podczas sejmowej debaty krytycznie ocenił politykę fiskalną rządu PiS, wytykając mu ściąganie nadmiernej ilości środków z polskich obywateli. – Szczęść Boże i ratuj się, kto może, kiedy Ministerstwo Finansów łupi Polaków jak niegdyś zbóje przy drogach – zaczął poseł.
Następnie zacytował fragment opisu bandytów zawarty w balladzie Adama Mickiewicz pt. “Powrót taty”: “Brody ich długie, kręcone wąsiska, wzrok dziki, suknia plugawa”.
– Oczywiście pan minister Patkowski nie spełnia tych kryteriów i nie odpowiada temu rysopisowi, ale niechaj pozory nie zmylą państwa. Ten z pozoru sympatycznie, niegroźnie wyglądający osobnik (…) dzisiaj występuje właśnie w charakterze herszta takiej bandy zbójów, którzy łupią Polaków bez litości i bez pardonu
– mówił deputowany Konfederacji.
Grzegorz Braun: Rząd PiS sprowadził pogrom polskiej przedsiębiorczości
Jak podkreślił, omawiany proceder jest prowadzony “w sposób podstępny”. Następnie podał dane wskazujące, że w ubiegłym roku upadło blisko 500 000 polskich przedsiębiorstw.
– To na waszej szychcie, na waszej wachcie taki pogrom polskiej przedsiębiorczości się dokonał
– zaznaczył parlamentarzysta, zwracając się do Patkowskiego.
W dalszej kolejności zwrócił uwagę, że obóz władzy stara się uczynić polski budżet mniej przejrzystym poprzez przenoszenie znacznej części wydatków do rozmaitych funduszy podlegających odpowiednim ministerstwom, ale znajdujących się poza kontrolą parlamentu.
– Teraz przychodzicie tutaj w ramach gry w trzy karty, którą uprawiacie z polskim obywatelem, z polskim podatnikiem. (…) Wystawiliście drugi budżet państwa poza ten budżet, który tutaj pro forma [łac. dla pozorów – red.] wysokiej izbie prezentujecie od czasu do czasu
– wyjaśniał Grzegorz Braun.
Poseł: To przez was klienci banku zostali przyprawieni o straty
Zdaniem parlamentarzysty, Bankowy Fundusz Gwarancyjny “jest jedną z tych znaczonych kart”, ponieważ znajdują się poza zasięgiem kontroli parlamentarzystów. By uzasadnić ten pogląd, poseł opowiedział, jak na początku bieżącej kadencji Sejmu próbował w funduszu przeprowadzić interwencję poselską, ale dowiedział się “tylko tyle, że Bankowy Fundusz Gwarancyjny nie poczuwa się do obowiązku udostępnienia posłowi w ramach interwencji poselskiej jakichkolwiek informacji“.
– Chodziło wtedy o smutną, dla niektórych tragiczną, sprawę Podkarpackiego Banku Społecznego (…) [którego klienci – red.], samorządy, także niektóre stowarzyszenia, organizacje zostały tam przez was przyprawione o straty, ponieważ to Bankowy Fundusz Gwarancyjny zarządził najście w trybie westernowego napadu na ten bank, z przymusową restrukturyzacją
– tłumaczył poseł Braun.
Źródło: youtube.com – Konfederacja
