Drożyzna i szalejąca inflacja sprawiły, że wielu Polaków nie stać na zakup podstawowych produktów. W ostatnich dniach popularne sklepy rozpoczęły wojnę cenową na masło. W jednej z sieci można je zdobyć nawet za mniej niż 3 zł.
Sieć obiegły zdjęcia tańszego masła. Internauci nie mogli uwierzyć w to, że jest prawdziwe, nikt bowiem nie pamięta czasów, kiedy produkt ten kosztował jedynie 2,99 zł.
Pierwsze promocje pojawiły się w Biedronce. W minionym tygodniu masło można było nabyć za mniej niż 5 zł. Oferta ta była jednak dostępna jedynie dla posiadaczy karty Moja Biedronka. Warunkiem był także zakup minimum trzech kostek tego produktu. Wprowadzono także niższą cenę kostki Masła Polskiego (z 8,47 zł na 7,99 zł). Ponadto staniało masło osełkowe Mleczna Dolina (z 10,99 na 9,99 zł).
Wielką obniżkę cen masła obiecał również Lidl. Najtańsze masło śmietankowe Pilos możemy kupić już za 4,99 zł. Jeżeli chodzi o produkt ekstra, należy zapłacić 5,79 zł, natomiast za masło ekstra bez laktozy – 6,99 zł. W identycznej cenie jest Masło Polskie. Najdroższej kosztuje Osełka Pilos, bo aż 9,99 zł.
Kaufland rozbił system
Sieć Kaufland przebiła aktualne oferty Biedronki i Lidla oferując klientom super promocję, nawet o 50 proc. niższą od dotychczasowej. Cena Masła Ekstra z Łukowa uległa obniżeniu z 5,99 zł na 2,99 zł za sztukę. Klienci zareagowali błyskawicznie, a sklepy tej sieci przeżywają prawdziwe oblężenie. Jak informuje portal wiadmoscihandlowe.pl, klienci mogą nabyć maksymalnie sześć sztuk na osobę i paragon.
– Zdaniem ekspertów wysokie ceny masła w warunkach wysokiej inflacji spowodowały jego mniejsze spożycie. Klienci wybierali tańsze odpowiedniki roślinnych tłuszczów do smarowania czy też decydowali się na miksy tłuszczowe – dodaje portal wiadomoscihandlowe.pl.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Powstanie Tesla Cybertruck. Wielu uważa go za najbrzydszy samochód świata [WIDEO]
źródło: wiadomoscihandlowe.pl