Według relacji przedstawionej przez “Gazetę Wyborczą”, prokurator generalny i koalicjant PiS Zbigniew Ziobro posiada “haki”, dzięki którym może stosować naciski wobec jednego z liderów Konfederacji. Mowa tutaj o Sławomirze Mentzenie, który już w zeszłym roku ujawnił, że “bardzo źli i niestety dosyć wpływowi ludzie, mający dostęp do akt prokuratorskich” próbują go szantażować.
Według informatora “GW”, Ziobro posiada możliwość zniszczenia pozycji Sławomira Mentzena, co z kolei mogłoby poważnie zaszkodzić wizerunkowi Konfederacji i zatrzymać proces stopniowego przyrostu poparcia dla tego ugrupowania.
“Prokurator generalny trzyma Konfederację za jaja, bo jeśli dzisiaj zabraknie Sławomira Mentzena, cała formacja wróci do poziomu poparcia rzędu 5-7 procent. A starczy jedynie dołączyć starszego brata do sprawy młodszego. Dla sprawnego i politycznie zmotywowanego prokuratora to osiągalne““
– tłumaczy źródło “GW”.
“GW” kieruje uwagę czytelników na świeże doniesienia o zatrudnieniu przez Mentzena w swojej kancelarii znanego adwokata z warszawskiej kancelarii Zaborowski i Kopeć, z której usług korzystają m.in. Ziobro i Orlen. “Wyborcza” twierdzi, że ów adwokat jest “łącznikiem i zarazem kontrolerem Mentzena z ramienia PiS”, choć sam działacz Konfederacji podkreśla, że ww. karnistę zatrudnił jedynie z uwagi na wysoki poziom jego kompetencji.
Zdaniem autorów “ratunkiem dla Mentzena ma być powyborcza koalicja z PiS“. Warto podkreślić, że koncepcja wejścia w polityczny sojusz z władzą jest mocno krytykowana zwłaszcza przez samych wyborców Konfederacji i dlatego oficjalnie ugrupowanie przedstawia się jako siła opozycyjna względem partii Kaczyńskiego, krytykuje także politykę, którą prowadzi Ziobro.
Sam Mentzen publicznie wielokrotnie zaprzeczał, jakoby miał zamiar wzorem Pawła Kukiza nawiązać współpracę z obozem władzy. Tłumaczył, że konfederaci “nie są zainteresowani tworzeniem rządu z Morawieckim, którego uważają za kłamcę”.
Mentzen odpowiada szantażystom: Gońcie się
Na początku grudnia 2022 roku Sławomir Mentzen po raz pierwszy wspomniał o próbach wywarcia nań presji. Mają za tym stać “ludzie mający dostęp do akt prokuratorskich” (przypomnijmy, że na czele prokuratury stoi sam Ziobro) w sprawie jego brata.
“Niektórzy bardzo źli i niestety dosyć wpływowi ludzie, mający dostęp do akt prokuratorskich, myślą teraz, że mogą mnie tym szantażować. Chodzą po mieście i chwalą się, że mają na mnie haka. Skoro mojemu bratu grozi 10 lat więzienia, to w razie czego, oni będą mieli argumenty, żeby mnie nakłonić do korzystnego dla nich zachowania. Mam dla tych złych ludzi prosty komunikat: gońcie się.”
– opisał Mentzen.
W swojej relacji działacz Konfederacji podkreślił, że jego brat jest niewinny, zaś jego sprawa jest “jednym wielkim dowodem, w jak dziadowskim i zgniłym państwie żyjemy”, a ponadto pokazuje “całkowitą kompromitację prokuratury i służb“.
“Ja zaś nie dam się żadnym gnojom szantażować“
– zaznaczył.
Wyjaśnił, że jego brat otrzymał zarzuty, ponieważ “pisał oprogramowanie dla człowieka, który chciał wykorzystać to, że do instrumentów finansowych nie mają zastosowania przepisy ustawy hazardowej”. Mowa tutaj o Adamie G., którego firma w barach, stacjach benzynowych i salonach gier zainstalowała ok. 3 tys. maszyn. Ziobro i jego prokuratura twierdzą, że były to automaty hazardowe, choć sam Mentzen temu wielokrotnie zaprzeczał.
CZYTAJ TEŻ: Gwiazda Polsatu zwolniona. “Moja przygoda właśnie się zakończyła”
Według informatora “Wyborczej”, w biznesie z automatami uczestniczył także sam Sławomir Mentzen. On sam zaprzecza tym plotkom, tłumacząc, że zarobił głównie na oferowaniu pomocy w zakresie optymalizacji podatkowej.
Źródło: polskaracja.pl / wyborcza.pl
