To nie pierwszy raz, kiedy Lech Wałęsa uskarża się na swoją sytuację finansową. Były prezydent oznajmił, że tegoroczne święta będą dla niego wyjątkowo trudnym czasem. Wszystko za sprawą jego rodziny, która ma wysokie wymagania i nie ustaje w pretensjach.
Lech Wałęsa należy do tego grona polityków, którzy chętnie zabierają głos w mediach społecznościowych. Były prezydent na bieżąco dzieli się swoimi przemyśleniami, a także zdjęciami z podróży, czy pobytów w sanatorium. Nie da się ukryć, że takie wypady, szczególnie za granicę muszą sporo kosztować. Lech Wałęsa pomimo swojej wysokiej prezydenckiej emerytury i licznych dodatków wciąż nie jest zadowolony z tego, co przypada mu na życie.
Lech Wałęsa dzięki ostatniej wizycie w USA miał zarobić ponad 200 tys. złotych. W rozmowie z Super Expressem wyznał, że otrzymał dużo więcej niż wspomniana kwota, wciąż jednak zmaga się z problemami finansowymi.
Były prezydent narzekał niedawno, że pandemia mocno odbiła się na jego portfelu, ponieważ przez pewien czas nie mógł latać po świecie i organizować wykładów. Dodał, że teraz gdy sytuacja się zmieniła, powoli się odbija, jednak rodzina nie pozwala mu w pełni stanąć na nogi.
Lech Wałęsa bankrutem?
– Ja nie mam pieniędzy! Zbankrutowałem. Ale powoli się podnoszę. Takie dziury mi się porobiły, a ja mam za dużą rodzinę. I mnie szantażują, i jaki mam wybór? Muszę im dawać pieniądze – rozpaczał Wałęsa w rozmowie z “SE”.
Dodał, że od członków swojej rodziny nieustannie słyszy: – Stary, ty musisz mieć pieniądze i nie gadaj, że nie masz! Tak mi mówi rodzina. I muszę im dawać. Wszyscy tak robią. A żona to największa pijawa!
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Konfederacja: Rząd kłamie ws. stawek VAT. Chce podnieść podatek wyżej, niż wymaga UE
źródło: propolski.pl / pudelek.pl
