Zbliża się sezon grzybowy. Wielu Polaków szykuje się do leśnego wyskoku. Jeden z zapalonych grzybiarzy postanowił przystąpić do wyścigu już teraz i zarezerwował sobie… grzyba.
Leśnicy w jednym z lasów zobaczyli zaskakującą tabliczkę z numerem telefonu, którą postawiono przy grzybie kani.
– Rezerwacja kani, proszę nie zrywać. Problem? 575 … … – czytamy. Sprawą zainteresowali się dziennikarze “Faktu”.
Zarezerwował grzyba dla siebie
Pan Adrian, który przepada za tym gatunkiem grzyba, postanowił zarezerwować go jedynie dla siebie. Kiedy natknął się na niego w lesie, zobaczył, że nie jest jeszcze odpowiednio wyrośnięty. Zostawił więc kartkę z wiadomością dla innych grzybiarzy. Jak można było się spodziewać, praktycznie nikt nie chciał zastosować się do jego prośby.
Zdjęcie opublikowały Lasy Państwowe. Nie zabrakło pod nim wielu komentarzy oceniających zachowanie pana Adriana.
– Lasy Państwowe nie prowadzą rezerwacji grzybów. Każdy grzyb czeka na pierwszego znalazcę – czytamy na Facebooku.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Erdogan uda się do Soczi, by rozmawiać z Putinem. Podano nieoficjalną datę
źródło: Facebook