Morawiecki gościł niedawno w Zakładach Mechanicznych Bumar-Łabędy S.A. w Gliwicach. Militarny charakter przedsiębiorstwa wpasował się w temat przemowy premiera o rozbudowie polskiej armii. Spotkanie zdominował jednak fakt zbliżającej się Grupy Wagnera pod granicę z Polską.
Odwiedzone przez premiera zakłady w Gliwicach zajmują kluczowe miejsce w polskim przemyśle zbrojeniowym. Właśnie one zajmują się budową oraz modernizacją polskich pojazdów opancerzonych, w tym nowoczesnych armatohaubic Krab. Na konferencji prasowej Morawiecki dalej podkreślał jak ważna jest rozbudowa polskiej armii. Ma być to usprawiedliwione wojną na Ukrainie oraz rosnącym napięciem na granicy polsko-białoruskiej.
– Od dwóch lat Polska ma do czynienia z “permanentnym atakiem na granicę”.Tylko w tym roku to było ponad 16 tysięcy prób przekroczenia granicy w sposób nielegalnych przez imigrantów, których Łukaszenka i Putin ściągają do Polski. Ale teraz sytucja staje się jeszcze groźniejsza. Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego niedaleko Grodna na Białorusi
– mówił premier.
– Na pewno jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium. Będą pewnie przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali imigrantom przedostać się na terytorium Polski, zdestabilizować Polskę. Ale przypuszczalnie będą próbowali również przeniknąć do Polski, udając nielegalnych imigrantów, a to stwarza dodatkowe ryzyka związane z bezpośednią bliskością z Białusią i Rosją. One stają się coraz bardziej wyraźne
– przekonywał.
Wagnerowcy coraz bliżej Przesmyku Suwalskiego
Przesmykiem Suwalskim w nomenklaturze NATO nazywany jest teren wokół Suwałk, Augustowa i Sejn, gdzie zbiegają się granice z Litwą, Białorusią i obwodem królewieckim (dawniej kaliningradzkim).
O przemieszczeniu się Grupy Wagnera w kierunku Grodna i Przesmyku Suwalskiego informował wczoraj ukraiński portal Sprotyw tworzony przez Siły Operacji Specjalnych Ukrainy. Przewiduje się, że zostaną oni umundurowani w mundury strażników granicznych i wysłani na granicę z Polską i Litwą. Zdaniem sił Ukrainy należy się przygotować na ewentualne działania prowokacyjne.
źródło: Donald.pl