Gerard Depardieu, legenda francuskiego i europejskiego kina w 2012 zrezygnował z obywatelstwa swojego kraju. Od tamtej pory aktor uchodził za Rosjanina i często podkreślał swoją sympatię wobec Władimira Putina.
Teraz Gerard Depardieu zdaje się żałować swoich poglądów. Francuz w 2012 roku opuścił ojczyznę z powodu podwyżki podatków dla najzamożniejszych. Aktor wyemigrował do Rosji, gdzie władze powitały go z otwartymi rękami, a sam prezydent przyznał mu obywatelstwo.
Gerard Depardieu chce do Francji
Transformacja Depardieu zaszła tak daleko, że aktor w lutym 2020 roku przeszedł na prawosławie. Ceremonia miała miejsce w cerkwi w Paryżu. Po rosyjskim ataku na Ukrainę 24 lutego 2022, Depardieu poszedł po rozum do głowy i zaczął otwarcie krytykować działania podejmowane przez Kreml.
– Wstydzę się, że jestem Rosjaninem. Bardzo mnie boli, że jesteśmy kojarzeni z orkami i bandytami, faszystami i przestępcami
– przyznał niedawno 75-latek.
Depardieu sprzedał swoje mieszkanie w Rosji, a otrzymaną kwotę przekazał ukraińskiej armii. Co więcej, aktor zwrócił się do francuskiego rządu o wsparcie i przyznanie mu statusu uchodźcy wojennego. Działania gwiazdora skrytykował znany z kontrowersyjnych wypowiedzi Aleksiej Żurawlew, deputowany do Dumy Państwowej.
– Dobrze, że operacja specjalna przerzedziła szeregi takich fałszywych zwolenników Rosji, których wstydziliśmy pozbyć się wcześniej
– ocenił polityk.
źródło: donald.pl