Były szef jednostki GROM, gen. Roman Polko ocenił, że najemnicy Grupy Wagnera, co prawda nie mogą w przyszłości zagrozić Polsce lub dokonać poważnego ataku na Ukrainę, mogą jednak wywołać pewne problemy.
Gen. Roman Polko podkreślił, że obecności Grupy Wagnera przy polskiej granicy nie można lekceważyć. Może ona bowiem organizować niebezpieczne operacje hybrydowe.
Grupy Wagnera należy się obawiać
– Należy się obawiać ich przedmiotowego wykorzystania do prowadzenia operacji w hybrydowych działaniach granicznych, które polegają na tym, żeby przepychać na polską granicę ludzi z różnych zakątków świata – mówił wojskowy.
Gen. wojskowy dodał, że po tym, jak do NATO dołączyła Finlandia i Szwecja wzrosło bezpieczeństwo regionu. Wciąż jednak nie należy lekceważyć sytuacji.
– W mojej ocenie możemy czuć się bezpieczni, szczególnie że Polska również bardzo mocno inwestuje w uzbrojenie, w przemysł obronny. To budowanie bezpieczeństwa na przyszłe lata. Z pewnością stał się bezpieczniejszy po wstąpieniu Szwecji i Finlandii do NATO, ale przede wszystkim po działaniach ministra Błaszczaka, który zwiększył naszą obecność w tym regionie – zaznaczył.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Śmierci dwójki mieszkańców Opola. Szokujące doniesienia policji
źródło: DoRzeczy / Polskie Radio 24
